Drzwi rozwarły swe paszcze i z głośnym jękiem przywitały nas, pierwszoroczniaków. Wyciągnęłam głowę, pragnąc z całej siły zobaczyć Wielką Salę. Byłam niezbyt wysoka, dlatego zobaczyłam tylko sufit zaczarowany tak, aby przypominał prawdziwe niebo. Zresztą ciężko mi było uwierzyć, że to nie jest prawdziwe sklepienie. Pod nim lewitowały tysiące świec. W oddali zauważyłam też stół, przy którym siedzieli nauczyciele. Pomieszczenie robiło piorunujące wrażenie swoimi rozmiarami i wyglądem.
wtorek, 28 stycznia 2014
poniedziałek, 20 stycznia 2014
Ceremonia przydziału cz.1 (3)
Łódki w magiczny sposób odbiły się od brzegu. Wszystkie jednocześnie. Gromki głos Hagrida przebił się przez hałas powodowany wpadaniem kropli deszczu do jeziora i szumem wiatru.
- Uwaga na głowy!
Wiedziałam, że most pod którym właśnie przepływaliśmy został wybudowany niedawno, po drugiej bitwie o Hogwart. Zresztą, o Hogwarcie wiedziałam prawie wszystko - powinnam powiedzieć: przeczytałam prawie wszystko. Pasją do książek zaraziła mnie ciocia Hermiona. W przeciwieństwie do Rose, która "inteligencję odziedziczyła po mamie, ale zapał do nauki po tacie", jak mówiła babcia.
sobota, 18 stycznia 2014
Ważne: dlaczego?
Przepraszam, że tak długo nic nie dodaję, ale powiem tak:
Poniedziałek - fizyka (test z działu)
Wtorek - Balladyna (jeszcze nie tknięta)
Środa - odpowiedź z biologii
Czwartek - odpowiedź z chemii
Piątek - przekabacanie pani od informatyki
i o wiele więcej, ale tylko z tego zamierzam się przygotować :).
Rozumiecie, czeka mnie trudny tydzień. Ale dzisiaj napiszę coś na brudno, jutro postaram się dokończyć, a pojutrze wstawić na bloga. Szykujcie się na szok! Podczas Ceremonii Przydziału stanie się coś niezwykłego... a co wam będę opowiadać... zobaczycie sami =D.
piątek, 17 stycznia 2014
Z czym trudno było im się rozstać...
Czyli ulubione plany zdjęciowe i rekwizyty
Emma Watson (Hermiona Granger)
Plan: Ministerstwo Magii
Rekwizyt: zmieniacz czasu
Rupert Grint (Ron Weasley)
Plan: Pełnowymiarowy plan z szachownicą czarodziejów w filmie Harry Potter i Kamień Filozoficzny
Rekwizyt: deluminator
Daniel Radcliffe (Harry Potter)
Plan: Ministerstwo Magii
Rekwizyt: okulary Harry’ego.
Tom Felton (Draco Malfoy)
Plany: Wielka Sala (ze względów sentymentalnych) oraz Dziedziniec (ze względów aktorskich)
Oliver Phelps (George Weasley)
Plan: Magiczne Dowcipy Weasleyów
Rekwizyt: różdżka George’a
James Phelps (Fred Weasley)
Plan: Wielka Sala podczas Balu Bożonarodzeniowego
Rekwizyt: rzeźba reklamująca Wymiotki Pomarańczowe w sklepie Weasleyów.
Matthew Lewis (Neville Longbottom)
Plan: Komnata Tajemnic
Rekwizyt: miecz Gryffindora
Evanna Lynch (Luna Lovegood)
Plan: Dom Lovegoodów
Rekwizyt: "Żongler"
Jason Isaacs (Lucjusz Malfoy)
Plan: Gabinet Dumbledore’a
Rekwizyt: Laska Lucjusza Malfoya
Helen McCrory (Narcyza Malfoy)
Plan: Zniszczony dziedziniec Hogwartu w filmie Harry Potter i Insygnia Śmierci
Rekwizyt: różdżka Narcyzy Malfoy
Producenci i reżyser:
David Heyman.
Plan: pokój wspólny Gryffindoru
Rekwizyt: zmieniacz czasu
David Barron.
Plan: pokój wspólny Gryffindoru
Rekwizyt: Prorok Codzienny z filmu Harry Potter i Insygnia Śmierci — zwłaszcza z jednym nagłówkiem o treści „Wampir wylądował w szpitalu po zjedzeniu pieczywa czosnkowego!!”
David Yates.
Plan: Hala Maszynowa w Ministerstwie Magii
Rekwizyt: Myślodsiewnia
czwartek, 16 stycznia 2014
Ekspres Hogwart-Londyn (2)
Wsiadłam szybko do otwartego wagonu.
- Lily, wchodzisz? - zapytał mnie stojący przy drzwiach otwartego przedziału Albus.
- Tak, zaraz. - uśmiechnęłam się do brata. - poszukam tylko Hugona i wrócę.
- On za moment przyjdzie, poszedł zapytać się o coś Rose.
- Dobrze - odetchnęłam z ulgą - a gdzie James?
- Z kumplami. Właśnie, zapomniałem, nie mogę z tobą siedzieć. Umówiłem się z Peterem, Jessiką i Julie. Poczekam z tobą za Hugonem i pójdę, ok?
- No... dobrze.
Cóż, prawdę mówiąc wcale nie chciałam, żeby Albus mnie zostawił, ale nie mogłam go izolować od jego przyjaciół.
wtorek, 14 stycznia 2014
Organizacja przede wszystkim.
Wiem, że i tak jeszcze nikogo tu nie ma, ale zebrałam się w sobie i w końcu zdecydowałam się na taki post organizacyjny.
A więc tak:
Na tym blogu będziecie mogli poczytać dalszy ciąg Harry'ego Pottera w wydaniu przygód Lily Luny Potter, czyli najmłodszego dziecka i jedynej córki Ginny i Harry'ego. Będę tu też zamieszczać wpisy, w których wyrażę własny pogląd na niezupełnie wyjaśnione sekrety postaci z naszej ulubionej serii. Ale to dopiero później, jak się przełamiecie i troszkę uaktywnicie, bo te klimaty oznaczają, że nie we wszystkim będziemy mieć takie same zdania i czasem będzie się trzeba wypowiedzieć.
Ogólnie: każdy, kto pragnął, by Harry Potter trwał tak długo jak Moda na Sukces polubi Lily i będzie chciał przeżywać wspólnie z nią "najwspanialszy i bardzo beztroski okres w życiu", jakim jest edukacja w Szkole Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie. A dla tych, którzy pragną dowiedzieć się więcej o świecie magii także znajdzie się tu miejsce. Każdy, kto lubi Harry'ego Pottera: Accio!
Na zakończenie wrzucam wam fajny kolaż nawiązujący do "Insygniów Śmierci": jedno z moich ulubionych zdjęć :)
Hasło: dyrdymały i nudy w spreju
Uau! To dopiero drugi wpis na blogu! A czuję, jakby był dziesiąty.
Przepraszam, że dziś nic twórczego raczej nie napiszę, ale to dlatego, że mam dość dużo zadane. No, ale mam nadzieję, że uda mi się choć troszkę tego wyłuskać. No, może choć troszkę ;) Czekam, później jeszcze coś dodam, obowiązki wzywają :)
poniedziałek, 13 stycznia 2014
Wspomnienie z King's Cross (1)
Nazywam się Lily Potter. Lily Luna Potter. Tak, ta Lily, córka sławnego Harry'ego Pottera i Ginny Weasley, tego Pottera, który pokonał Voldemorta. Od dziś miałam uczęszczać do Szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie, dokładnie za chwilę wsiądę do ekspresu Hogwart-Londyn...
- Lily, nie mogę się doczekać, aż wszystko ci pokażę - moja ukochana kuzynka Rose miała w zwyczaju paplać ile wlezie. Dosłownie. - mówię ci, tam jest absolutnie wspaniale. Tajemne przejścia, piękne widoki na błoniach, a nie wspominam już o Wielkiej Sali.
Jechaliśmy właśnie powiększonym magicznie samochodem: ja, moi kochani starsi bracia, Albus i James, nasi rodzice, ciocia Hermiona, wujek Ron oraz ich dzieci, a nasi kuzyni - Rose i Hugo. Najstarszy z nas był James, bo właśnie szedł do piątej klasy. Rose i Albus byli na trzecim roku, a ja i Hugo mieliśmy trafić po raz pierwszy do szkoły.
- Lily, nie martw się, jak ktoś w ciebie rzuci jinx*, idź po mnie, to się mu odwdzięczę - na słowa Jamesa przeraziłam się i spojrzałam na Hugona. W jego oczach odbijały się wszystkie moje lęki. Tak dobrze się z nim rozumiałam, praktycznie bez słów.
Tata spojrzał groźnie na mojego starszego brata.
- Jeszcze raz usłyszę, że straszysz Lily i Hugo, to przyrzekam, Jamesie Syriuszu, że namówię babcię na wysłanie ci wyjca.
James zrobił minę niewiniątka. Kogo jak kogo, ale babci Molly to się bał. Ona to potrafiła krzyczeć.
- Wujku, ile jeszcze do King's Cross? - zapytał Albus.
Subskrybuj:
Posty (Atom)